PRS SE P20E Parlour BV

Die PRS SE P20E Parlour BV habe ich vor 2 Wochen erhalten. Seitdem nutze ich sie zu Hause für das Schreiben von neuen Songs. Sicherlich wird sie zukünftig auch bei Gigs zum Einsatz kommen.
Ich bin absolut begeistert vom Sound und der Bespielbarkeit. Sie macht einfach Spaß und ist ein echter Hingucker.
Die Ausrichtung des Halsstabs habe ich für meine Spielweise leicht angepasst und so bin ich jetzt absolut glücklich mit ihr.

Spieszyłem się z zakupem przed urlopem, by zabrać ze sobą tę niewielkich rozmiarów giratę i cieszyć się jej towarzystwem przez najbliższe 2 tygodnie. Thomann ekspresowo wywiązał się z zadania i P20E wylądował na czas. Kudos dla Thomann!

Niestety sprzęt pojedzie z powrotem, ale nie ma to związku z jakością gitary tylko z prostym faktem, że siodełko jest na tyle wąskie, że moje dość szerokie paluchy nie są w stanie się zaadoptować. Pomimo prób i pozytywnego nastawienia musiałem się poddać tzn. – wygrał rozsądek. A trudno ten rozsądek zachować mając w dłoniach niezwykłej urody instrument. Ta gitara jest naprawdę piękna w realu.

Gitara w wesji z pickupem jest naprawdę uniwersalnym instrumentem
dlatego jej właściwości oceniam maksymalnie.

Jeśli chodzi o wykończenie to z pewnością wymaga jeszcze lutniczej ingerencji z ustawieniem siodełka (za wąskie szczeliny na struny przez co podczas strojenia dało się słyszeć przeskakiwanie owijki na strunach basowych). Można pewnie obniżyć akcję strun, chociaż tego sam wolałem nie dotykać. Od strony estetycznej bez zarzutu. Wszystko pięknie wykończone, bez śladów narzędzi. No, może trochę wrażenia psuje zapach kleju (zamiast drewna). Ale to już kwestia wrażliwego nosa :)

Dźwięk – na strunach, z którymi gitara przyjechała ewidentnie można powiedzieć, że jest to instrument grający środkiem. Basy dość wątłe.
Ale nic czego się nie można było spodziewać po instrumencie z laminatów o dość płytkim pudle. Po nagraniu (pickup) bezpośrednio na komputer sygnał jest bardzo ok i na pewno przy graniu ze wzmacniaczem te basy sobie można delikatnie podciągnąć. W miksie i tak na ogół są średnio potrzebne. Do grania akustycznego trochę tego basu jednak brakuje.

Pewnie ważne – instrument który do mnie dojechał stroił jak żadna z moich gitar. Ustawienie stroju i sprawdzanie go niemal do końca gryfu pokazało, że do 12 czy nawet 14 progu strojenie ciągle było bez najmniejszych odchyleń.

Podsumowanie: żałuję, że musimy się rozstać ale na pewno znajdzie się ktoś z mniejszymi rączkami i zrobi z niej użytek.
Dziękuję zespołowi Thomann za wsparcie. W planach kolejne zakupy.